Odkryto superziemię w ekosferze Alfa Centauri

Astronomowie, wykorzystując nową technikę, nie tylko znaleźli superziemię w Alfa Centauri, ale również bezpośrednio ją zobrazowali. Może być ona miła i przytulna znajdując się w ekosferze wokół gwiazdy.

fot. Na pierwszym planie tego zdjęcia znajduje się Bardzo Duży Teleskop (VLT) ESO w Obserwatorium Paranal w Chile.
Bogate gwiezdne tło zdjęcia obejmuje jasną gwiazdę Alfa Centauri, najbliższy Ziemi układ gwiezdny. Pod koniec 2016 roku ESO podpisało umowę z Breakthrough Initiatives na dostosowanie instrumentarium VLT do prowadzenia poszukiwań planet w układzie Alfa Centauri. Planety takie mogłyby stać się celem ewentualnego wystrzelenia miniaturowych sond kosmicznych przez Breakthrough Starshot Initiative. Credit: ESO



Dużo łatwiej jest dostrzec planety giganty niż planety wielkości Ziemi. Bez względu na to, jaka metoda detekcji zostanie zastosowana, większe planety są po prostu większą igłą w kosmicznym stogu siana. Jednak ogólnie rzecz biorąc, astronomowie są bardzo zainteresowani planetami, które są podobne do Ziemi. Ich odnalezienie jest jednak o wiele trudniejsze.

Myśleliśmy, że będziemy musieli poczekać na ultra potężne teleskopy, które są obecnie budowane, zanim będziemy mogli bezpośrednio oglądać egzoplanety. Obiekty takie jak Wielki Teleskop Magellana i Europejski Ekstremalnie Wielki Teleskop wniosą ogromną moc obserwacyjną do zadania obrazowania egzoplanet. Jednak zespół naukowców opracował nową technikę, która może sprostać temu zadaniu. Twierdzą oni, że udało im się namierzyć planetę o rozmiarach zbliżonych do Neptuna lub superziemi, orbitującą wokół jednego z naszych najbliższych sąsiadów, Alfa Centauri A.

Zespół przedstawił swoje obserwacje w artykule w Nature Communications zatytułowanym "Imaging low-mass planets within the habitable zone of α Centauri."
Głównym autorem jest Kevin Wagner, astronom i Sagan Fellow z University of Arizona.

"Te wyniki pokazują możliwość obrazowania skalistych egzoplanet strefy zamieszkiwalnej za pomocą obecnych i nadchodzących teleskopów".

Podczas gdy astronomowie znajdowali już wcześniej egzoplanety o niskiej masie, nigdy nie wykryli ich światła. Obserwowali, jak planety ujawniały się, ciągnąc za sobą swoje gwiazdy. Obserwowali również, jak światło gwiazd, które goszczą te planety, słabnie, gdy planeta przechodzi przed gwiazdą. Ale nigdy nie udało się namierzyć żadnej z nich bezpośrednio. Być może aż do teraz.

Nowa metoda detekcji sprowadza się do podczerwieni. Jednym z wyzwań związanych z obrazowaniem egzoplanet wielkości Ziemi w podczerwieni jest dostrzeżenie światła pochodzącego od egzoplanety, gdy to światło jest wyparte przez całe podczerwone promieniowanie tła gwiazdy. Astronomowie mogą poszukiwać egzoplanet w zakresie fal, w których tło podczerwone jest osłabione, ale w tych samych długościach fal, umiarkowane planety podobne do Ziemi są słabe.

Jedną z metod jest poszukiwanie w bliskiej podczerwieni (NIR) części widma. W NIR termiczna poświata planety nie jest tak wyparta przez gwiazdę. Jednak światło gwiazdy jest nadal oślepiające i miliony razy jaśniejsze od planety. Tak więc patrzenie tylko w NIR nie jest całkowitym rozwiązaniem.
Rozwiązaniem może być instrument NEAR (New Earths in the AlphaCen Region) używany w tych badaniach. NEAR jest zamontowany na Bardzo Dużym Teleskopie (VLT) ESO (European Southern Observatory's) w Chile. Współpracuje on z instrumentem VISIR, również znajdującym się na VLT. Grupa stojąca za NEAR to Breakthrough Watch, część Breakthrough Initiatives Jurija Milnera.

Instrument NEAR nie tylko prowadzi obserwacje w pożądanej części widma podczerwonego, ale także wykorzystuje koronograf.
Grupa Breakthrough uznała, że instrument NEAR zastosowany na 8-metrowym teleskopie naziemnym pozwoli na lepsze obserwacje układu Alfa Centauri i jego planet. Zbudowali więc ten instrument we współpracy z ESO i zainstalowali go na Bardzo Dużym Teleskopie.

Nowe odkrycie powstało w wyniku 100 godzin skumulowanych obserwacji z NEAR i VLT. "Wyniki te," piszą autorzy, "pokazują możliwość obrazowania skalistych egzoplanet w ekosferze za pomocą obecnych i nadchodzących teleskopów".
100-godzinne uruchomienie miało na celu zademonstrowanie mocy instrumentu. Zespół twierdzi, że na podstawie około 80% najlepszych obrazów z tego okresu, instrument NEAR jest o rząd wielkości lepszy niż inne metody obserwacji "...ciepłych planet o rozmiarach poniżej Neptuna w dużej części strefy zamieszkiwalnej Centauri A."
Możliwe, że znaleźli też planetę. "Omawiamy również możliwą detekcję egzoplanety lub dysku egzozodiakalnego wokół Centauri A," piszą. "Nie można jednak wykluczyć instrumentalnego artefaktu nieznanego pochodzenia".

To nie pierwszy raz, kiedy astronomowie znaleźli egzoplanety w układzie Alfa Centauri. W układzie tym znajduje się kilka potwierdzonych planet, są też inni kandydaci. Jednak żadna z nich nie została bezpośrednio zobrazowana tak jak ta nowa potencjalna planeta, która nosi nazwę C1 i jest pierwszą potencjalną detekcją wokół M-karła w tym układzie, Proximy Centauri.
Dalsze obserwacje będą musiały potwierdzić lub anulować odkrycie. Badacze mówią, że istnieje możliwość, że sygnał może być artefaktem instrumentu.

Ekscytująca jest myśl, że egzoplaneta klasy ciepły-Neptun może krążyć wokół gwiazdy podobnej do Słońca w naszym najbliższym sąsiednim układzie gwiezdnym. Jednym z celów Breakthrough Initiatives jest wysłanie sond kosmicznych typu lightsail do układu Alfa Centauri i umożliwienie nam bliższego przyjrzenia się temu zjawisku.
Ale ta perspektywa jest na razie poza zasięgiem. W pewnym sensie odkrycie to nie dotyczy samej planety, ale technologii opracowanej do jej wykrycia.

Znaczna większość odkrytych egzoplanet to gigantyczne planety o masie podobnej do Jowisza, Saturna i Neptuna. Są one najłatwiejsze do znalezienia. Jednak jako ludzie z Ziemi jesteśmy przede wszystkim zainteresowani planetami podobnymi do naszej własnej. Podobne do Ziemi planety w ekosferze gwiazdy ekscytują nas perspektywami życia na innej planecie.
Ale mogą nam one również wiele powiedzieć o naszym Układzie Słonecznym oraz o tym, jak ogólnie kształtują się i ewoluują układy słoneczne.

Jeśli C1 okaże się planetą, to grupa Breakthrough odniosła sukces w bardzo ważnym przedsięwzięciu. Są pierwszymi, którzy wykryli planetę podobną do Ziemi poprzez bezpośrednie obrazowanie. Co więcej, dokonali tego za pomocą 8-metrowego teleskopu naziemnego i instrumentu specjalnie zaprojektowanego i opracowanego do wykrywania tego typu planet w układzie Alfa Centauri.
Autorzy są pewni, że NEAR poradzi sobie dobrze, nawet w porównaniu do znacznie większych teleskopów. W zakończeniu pracy znajduje się opis ogólnej czułości instrumentu. Następnie piszą, że "Byłoby to w zasadzie wystarczające do wykrycia analogicznej do Ziemi planety wokół Centauri A (~20 µJy) w ciągu zaledwie kilku godzin, co jest zgodne z oczekiwaniami dla ELT."

Oczywiście E-ELT będzie potężnym teleskopem, który niewątpliwie będzie napędzał odkrycia naukowe przez długi czas, nie tylko w obrazowaniu egzoplanet, ale na wiele innych sposobów. Również inne gigantyczne teleskopy naziemne zmienią sposób obrazowania egzoplanet. To, co dla NEARa było godzinami, dla E-ELTa, Teleskopu Trzydziestu Metrów czy Teleskopu Gigantycznego Magellana może trwać zaledwie kilka minut.
NEAR nie może konkurować z tymi teleskopami i nigdy nie był do tego przeznaczony.

Jeśli jednak wyniki te zostaną potwierdzone, to NEAR osiągnął sukces tam, gdzie nie udało się to nikomu innemu, i to za ułamek ceny nowego teleskopu. Tak czy inaczej, to czego dokonał NEAR prawdopodobnie reprezentuje przyszłość badań egzoplanet. Zamiast szerokich przeglądów takich jak Kepler i TESS, naukowcy będą mogli wkrótce skupić się na pojedynczych planetach.

 fot. ELT powinien ujrzeć pierwsze światło w 2024 roku. Ilustracja pokazuje skalę teleskopu, a także jego segmentowe zwierciadło główne o średnicy 39,3 metra. ESO 

 

Źródło: universetoday.com

Udostępnij:

Subskrybenci